Wtorek budzi mnie kot , łazi mi już po głowie miałczy, wbija
pazury chyba chce iść na pole. Rozmowa z kotem żeby jeszcze dała mi 5 minutek
nie skutkuje wiec czas zwlec się z wyra. Kot wypuszczony wiec moja pierwsza
myśl co dziś będę robić? Dziś podbije świat! Po zalogowaniu się na maila jednak
szybko zostaje sprowadzona na ziemię i wiem że muszę ogarnąć milion rzeczy i
jeszcze MBI. No cóż podbijanie świata trzeba przełożyć na inny dzień.
Każdy wie że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia więc ogarniam
szamę, po czym ktoś trąbi mi pod domem ( często się to nie zdarza, iż mieszkam
na końcu świata) wiec podążam do okna i mówię pod nosem:
- Kto mnie do czorta nawiedza o tak pogańskiej godzinie?
( chwilę później skapuje że ups mam okno
otwarte i wszystko słychać)
Wyglądam przez okno, a babeczka z uśmiechem jak ta emotka :D
mówi że przyjechała kupić u mnie truskawki, wszystko byłoby spoko, tylko że ja
nie sprzedaje truskawek i nawet nie mam pola z truskawkami. Po krótkiej
wymianie zdań dochodzimy do wniosku ze to musi być jednak pomyłka i moja
propozycja że poczeka, a ja kicne do sklepu po te truskawki też ją nie przekonuje
więc grzecznie się żegnamy i każda z nas wraca do swoich czynności.
Po śniadaniu czas na sklejenie MBI. Przyznam się Wam
szczerze że to dla mnie kosmiczna sprawa, nie znam się na stawianiu kropek,
przecinków ( jak już pewnie po tym wpisie zauważyłyście) . Mam nadzieje że nowy
desing biuletynu wam się podoba i z
chęcią go czytacie.
Wszystko ogarnięte mogę iść na pakernie. Jest takie jedno
powiedzenie, którego się trzymam : Jeśli Ci się chce iść na siłkę idź, jeśli Ci się nie chce to biegnij. Na
szczęście mi się chce wiec jadę moim Porsze :)
ogólnie na początku to myślałam jak większość ludzi że na siłkę chodzą tylko
bezmózgie koksy, ale mnie zaskoczyli bo niektórzy z nich znają lepiej anatomię
niż nie jeden ratownik medyczny! Chodzenie tam daje mi też bezpieczeństwo na
tzw. ośce ,znam wszystkie ploteczki i wiem
gdzie się nie zapuszczać w Skotnikach.
W trakcie dzwoni do mnie ziomeczek umawiamy się na obstawę
medyczną. Strasznie lubię moją pracę, niestety póki co muszę nacieszyć się
tylko obstawami bez dyżurów, ale i tak jest super. W najbliższą sobotę starcie
tytanów Małysz kontra Gortat . Dam wam znać czy spoko z niego człowieczek. Poniżej zdjęcia z innych obstaw :)
Po ćwiczeniach basen i sauna po czym można wracać do domu.
Jak już wcześniej pisałam w związku z moją sklerozą muszę wszystko zapisywać co
mam zrobić i tak nie udało mi się uciec od koszenia trawy, ogarniania ogródka.
Wieczorem przypominam sobie że przecież ja studiuje, a co
oznacza też mam sesję wiec może czas napisać pracę na pt. Czytanie Białej Księgi Bezpieczeństwa
Narodowego nie jest moją ulubioną rzeczą, ale cóż począć jak trzeba.
Potem robię to co większość z Was lubi najbardziej czyli idę
spać.
Środa przeminęła mi pod znakiem Zarządu Okręgu Małopolskiego
ZHR. Tym razem walczyliśmy na wyjeździe
bo u samej druhny Przewodniczącej. Jeśli
myślicie, że ZO zajmuje się jedzeniem ciastek za Wasze składki to
jesteście w dużym błędzie. Podjęliśmy wczoraj uchwały o Rzeczniku Prasowym
okręgu oraz koordynatorze ŚDM. Już
niebawem dowiecie się sami kto to. Nie obyło się bez burzliwych dyskusji, na
szczęście moje ciasto upieczone rękami Stawiary rozładowało atmosferę. Po kilkugodzinnych dyskusjach grzecznie
rozchodzimy się do domów, prowadząc debaty w podgrupach (pozdro Sękowa).
Tyle ode mnie
pozdro dla wszystkich
ludków kolorowych
phm. Magdalena Drabik HR
po prostu Wasza Małysz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz